Bioenergoterapia
Bioenergoterapia - Moimi Słowami
(Inspirowane tym, co miałam na zajęciach. Dzielę się tym wszystkim, co mam, ponieważ lubię się dzielić wiedzą i lubię, jak ludzie wiedzą).
Bioenergoterapia to metoda leczenia energią, która może pomóc w radzeniu sobie z różnymi schorzeniami fizycznymi i duchowymi, gromadzącymi się w naszym ciele fizycznym. Aby rozpocząć tę praktykę, najpierw należy klepać się rękami po całym ciele – od kolan do twarzy, przez biodra, uda, klatkę piersiową i ramiona. Następnie warto skakać, ponieważ ćwiczenia fizyczne rozbudzają energię chi.
Kolejnym krokiem jest pobranie energii z Ziemi (z dołu) i z Kosmosu (z góry) jednocześnie do swoich rąk. Następnie należy potrzeć ręce i rozmasować punkty na dłoniach, aby odblokować przepływ energii, co jest kluczowe dla pracy bioenergoterapeuty. Ważne jest, aby rozstawić ręce równomiernie, aby przylegały do siebie – wtedy działa magnetyzm dwustronny duchowy, który można poczuć jako wzajemnie odpychającą się energię.
Zwizualizuj sobie energię złotego białego uzdrawiającego światła bądź jakiegokolwiek innego chcesz, który uważasz za w tamtym momencie ci odpowiadający. (Ogranicza nas tylko wyobraźnia). Ale nie rób tego, jeśli nie masz jeszcze wyćwiczonych zdolności wizualizacyjnych, co się rzadko zdarza, oczywiście. Pamiętajmy również o BHP energetycznym – nie powinniśmy używać własnej energii, tylko pobierać ją z zewnątrz, chyba że mamy nadmiar energii i chcemy ją spożytkować. Warto też okadzać przestrzeń podczas każdej sesji, co może być bardzo pomocne. Do oczyszczania można używać soli do kąpieli, olejków eterycznych, czy miski z solą.
Regularne wykonywanie tych ćwiczeń pomoże nam coraz bardziej odczuwać energię wokół siebie – wśród różnych przestrzeni, wibracji, roślin, zwierząt, atmosfer, ludzi, miejsc i rzeczy. Ogólnie otoczenie. Bioenergoterapia to umiejętność, którą każdy z nas może opanować, podobnie jak każdą inną zdolność. Zrozumiemy, że nie jest to nie wiadomo co, "czary" (chociaż też można to tak nazwać), nadprzyrodzone rzeczy, widzenie przez ściany, lecz w gruncie rzeczy coś bardzo przyziemnego. Energia, którą odczuwamy, jest bardzo subtelna, ale dzięki praktyce nasza aura również się poprawi – stanie się bardziej płynna i intensywna, wyczuwalna dla innych ludzi.
Bioenergoterapeuci mają wyćwiczoną własną energię, która jest mocno wyczuwalna dla innych. Po zakończeniu procesu można podziękować Matce Ziemi i Ojcu Niebios za udostępnienie energii, składając ręce do ziemi w geście wdzięczności. Po opanowaniu tych prostych ćwiczeń będziemy mogli leczyć siebie i innych, bez konieczności ukończenia kursów mistrzowskich reiki czy innych zajęć bioenergoterapii. Oczywiście, jeśli czujemy, że taki kurs może być dla nas korzystny, warto go rozważyć, ale nie jest to konieczne.
Bioenergoterapia może leczyć nawet ciężkie schorzenia, takie jak padaczka czy rak, jeśli jest wykonywana umiejętnie. Leczy również problemy duchowe zgromadzone w ciele, dlatego polecam to robić każdemu, bo wiadomo, że każdy z nas jest w tej podróży ziemskiej i może przechodzić trudne chwile, co negatywnie gromadzi się w ciele, a gdy zaczniemy to regularnie robić dla siebie, będziemy mogli leczyć to co się zgromadziło w ciele - takie rzeczy jak negatywne emocje, blokady, napotknięcia i inne. Pamiętajcie że natomiast jak chcecie kogoś uleczyć musi być jego świadoma zgoda, bo tak to nie będzie miało sensu.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających.
(Obrazek z Fairy Tail)