Uważaj na węże pod nogami!

Nie życzę dobrym osobom źle, ale życzę żeby spotkało to cierpienie ludzi którzy cieszą się z cierpienia innych, na tym budują swoją wartość, konkurują i porównują się do innych - zwłaszcza tym którzy to ukrywają, ale się uśmiechają i mówią miłe słowa - tworzą maski i pozory. 

Jest dużo ludzi, którzy chcieliby nam wszystko odebrać, sprawić nam cierpienie i cieszyć się naszym nieszczęściem. Dlatego pytają co u nas - nie dlatego, że mają nadzieję że u nas w porządku, tylko raczej czekają na nasz upadek, aż wywinie nam się noga i będziemy cierpieć - bo to jedyny sposób by się poczuli lepiej ze swoim nędznym życiem (i porównywanie swojego życia z naszym postrzegają jako konkurencję). Takie osoby społecznie zwą się pewnego rodzaju umiarkowanymi psychopatami, socjopatami czy innymi zaburzonymi osobowościami człowieka. A zdradzając swoje plany uważaj - w przypadku takich osób, każdą informację, każde marzenie i każdą dzieloną szczegółową informację o twoim życiu osobistym, intymnym - zwłaszcza bardzo prywatną, będą chciały wykorzystać przeciwko tobie.

Nie każdy taki jest oczywiście, nie generalizuję i nie tworzę zbędnych uprzedzeń. Nie chcę przede wszystkim żeby ktoś wziął sobie to do siebie i poczuł się tym postem nadmiernie urażony. Uzasadniona zazdrość w czymkolwiek zdarza się każdemu z nas gdy dążymy do naszych marzeń i chcielibyśmy osiągnąć coś czego jeszcze nie posiedliśmy. (Wy przykładowo możecie mi zazdrościć konkretnych rzeczy których nie macie, ale i vice versa ja mogę wam zazdrościć rzeczy które wy macie, albo wspaniałych rzeczy które przeżyliście a ja nie przeżyłam i to jest okej - zwiemy to zazdrością pozytywną.) Zazdrość do zdrowej granicy nie musi być zła jeśli podnosi nam ambicję, motywuje nas i nie krzywdzi postronnej osoby. Abstrahując, większość osób jest raczej dobra, normalna i nie jest taka jak tu napisałam. Post dotyczy kilku, zaledwie poszczególnych osób które znajdują się w społeczeństwie i należą myślę, strzelam do grupy od 3 do 10% max społeczeństwa. To są jak wyżej wspomniałam socjopaci i psychopaci, albo osoby zaburzone w inny sposób. 

Noi nawet jeśli są zaburzone i ich zachowanie wynika z ich własnego cierpienia, nie daje to powodu by usprawiedliwiać cieszenia się cierpieniem innych i jego wywoływania. W takich sytuacjach gdy ktoś cierpi, powinien uczciwie poprosić o pomoc ludzi którzy mają więcej środków czy możliwości by jemu czy jej pomóc. A nie cieszyć się z cierpienia innych lub próby zadawania tego bólu i wyżywania się na innych w ten sposób.

Jeżeli ktoś nie potrafi cieszyć się z czyjegoś szczęścia mimo że nikomu ono nie robi tym krzywdy, to jest z tą pierwszą osobą jakiś problem.

Popular Posts